Pływalnia przy kompleksie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Czechowicach-Dziedzicach powstaje kosztem około 11 mln zł. Z kortów i otwartego kąpieliska, a zimą z dużego lodowiska w tym miejscu już dzisiaj korzystają nie tylko czechowiczanie, ale i sporo osób z Bielska-Białej. Można to poznać po numerach rejestracyjnych parkujących tam samochodów.

– Liczymy, że także z naszej krytej pływalni będą bielszczanie korzystać – mówi Marian Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic.

Czechowicka pływalnia będzie trzecim tego rodzaju obiektem w najbliższej okolicy, po basenie na os. Karpackim oraz na Złotych Łanach w Bielsku-Białej. Obok standardowej niecki pływackiej (12 na 25 metrów) będzie mniejszy basen dla dzieci (12,5 na 16 metrów, największy w całej trójce) oraz trzy baseniki, do tego 60-metrowa zjeżdżalnia.

– Budowa została zakończona, woda jest już nalana, ekipa budowlana przeprowadza ostatnie poprawki – wylicza Stanisław Zagól, kierownik czechowickich basenów.

– W najbliższych dniach nastąpi odbiór techniczny, procedura jest trochę czasochłonna. Chcemy ją przeprowadzić jak najszybciej, aby także ajenci mogli rozpocząć adaptację przygotowanych dla nich pomieszczeń – mówi Adam Leśnik, dyrektor czechowickiego MOSiR.

Na terenie basenu działać będzie kręgielnia z kafejką, kawiarnia „sucha” i „mokra”, dostępna dla osób pływających, a także fitness, solarium, a w podziemiach także siłownia. Wszystkie te atrakcje ruszą wraz z uruchomieniem pływalni, czyli najpóźniej 15 lutego.

– Jedynie otwarcie kręgielni będzie nieco opóźnione. Tory są robione w Czechach na wymiar, producent ma je dopiero dostarczyć. Kręgielnia ruszy więc pod koniec lutego – wyjaśnia Leśnik.

Jest spora szansa, że czechowicka pływalnia odciąży nieco oba bielskie baseny. Tym bardziej, że pod względem cen biletów będzie dla nich stanowiła konkurencję. Indywidualny bilet na basen w Czechowicach-Dziedzicach będzie wprawdzie nieco droższy, niż w Bielsku-Białej – dorośli płacić będą 8 zł za 68 pierwszych minut i 0,15 zł za każdą następną (na Trocliku odpowiednio 6 zł za godzinę i 0,10 zł, w basenie Aquy – 7 zł i 0,7 zł za każde następne rozpoczęte 6 minut).

Ale bilety ulgowe są już w takiej samej cenie, a nawet niższej: w Czechowicach – 4 zł i 0,05 zł, tyle samo na Trocliku, w Aquie już 5 i 0,5 zł. Taniej można za to pływać w weekendy, bo w Czechowicach ceny się nie zmieniają, a bielskie baseny stosują droższe bilety. Na czechowickiej pływalni będzie można skorzystać również z biletów rodzinnych, nieznanych w Bielsku: co najmniej trzy osoby (jeśli dorośli, to para obu płci) płacą 5 zł od dorosłego i 2,5 zł od dziecka, czyli prawie o połowę mniej, niż w stolicy Podbeskidzia.

W pływalni nie trzeba będzie używać czepków, ale długie spodnie kąpielowe będą tam niedozwolone.

http://www.super-nowa.pl