Sport

  • 14 kwietnia 2018
  • wyświetleń: 4174

MRKS Czechowice-Dziedzice - Koszarawa Żywiec na remis

We wczesne sobotnie popołudnie na stadionie MOSiR, doszło do kolejnej konfrontacji o ligowe punkty z udziałem czechowickiej drużyny. Naprzeciw MRKS-u stanęła tym razem Koszarawa Żywiec, która od premierowego gwizdka obrała podobną taktykę, jak przed tygodniem wicelider z Bestwiny. I niestety ponownie podopieczni Marcina Biskupa - pomimo usilnych starań, nie znaleźli sposobu na "skruszenie" defensywy rywala, notując drugi z rzędu bezbramkowy remis.

Przed rozpoczęciem zawodów odbyła się bardzo miła uroczystość. Prezes MRKS-u Krzysztof Adamiec, wraz z kapitanem Mateuszem Żyłą uhonorowali i złożyli najlepsze życzenia osobie wyjątkowej dla naszego klubu i miasta - Panu Emilowi Buchcie, który w dniu 3 kwietnia obchodził 90-tą rocznicę urodzin. Byłemu zawodnikowi, oraz trenerowi wielu pokoleń oprócz kwiatów, wręczona została także pamiątkowa koszulka z nr 90.

Tak jak można się było tego spodziewać, kolejny przeciwnik przystąpił do pojedynku z czechowiczanami skupiony na głębokiej defensywie i chęcią neutralizacji głównych atutów lidera tabeli. Mozolnie budujący pozycyjne ataki gracze MRKS-u z trudem przebijali się w okolice "szesnastki" przyjezdnych i właściwie dopiero w 18. minucie - po jednej z nielicznych kontr, mogli objąć prowadzenia w meczu. Po długim przerzucie Raszki i dograniu Szczęsnego z lewego sektora boiska, piłkę na dziewiątym metrze delikatnie trącił wbiegający Adamczyk, a ta o centymetry minęła słupek. Kilka chwil później drogi do siatki w szeregach miejscowych szukali Raszka i Szczęsny, jednakże próba z dystansu pierwszego z nich padła pewnym łupem Gałuszki, drugi zaś - choć po przechwycie Żyły znalazł się w dogodnym położeniu, uderzył technicznie obok bramki. W 25. minucie niewiele do szczęścia znów zabrakło Raszcze, wszak po jego strzale z rzutu wolnego futbolówka minimalnie przeszła obok słupka "świątyni" Koszarawy. Przed przerwą dogodną okazję zmarnował jeszcze Szczęsny, który zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia znajdując się na czternastym metrze i w ostatniej chwili zablokować zdołali go obrońcy z Żywca. Skupieni na defensywie rywale lidera rozgrywek, w premierowej odsłonie nie stworzyli sobie żadnej klarownej sytuacji.

Wraz z upływem czasu, obraz gry w drugiej części zaczął się nieznacznie zmieniać, gdyż piłkarze Koszarawy nieco odważniej podeszli pod swojego konkurenta, który jednak w dalszym ciągu posiadał znaczącą inicjatywę. Już w 51. minucie mocne uderzenie Szędzielarza zza linii pola karnego efektownie nad poprzeczkę przeniósł golkiper gości, z kolei w 59. minucie MRKS zmarnował chyba najlepszą okazję w spotkaniu. W swoim stylu prawą stroną przedarł się Szczęsny i dograł on płasko piłkę na szósty metr, skąd w dosyć ekwilibrystyczny sposób tuż nad bramką przeniósł ją Żyła. W 63. minucie znów zaatakowali gospodarze, a po składnej wymianie podań finalizacji podjął się Patroń, niestety zabrakło mu nieco precyzji. W 73. minucie podbudowana korzystnym dla siebie rezultatem Koszarawa mogła niespodziewanie pokarać bijącego "głową w mur" rywala, na szczęście górą z opresji wyszedł Rogala, odbijając "kąśliwą" próbę M.Rozmusa. Natomiast 180. sekund później po dograniu z lewego skrzydła, z futbolówką minął się wychodzący na czystą pozycję Lavruk. Do końcowego gwizdka arbitra podopieczni Marcina Biskupa usiłowali jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ostatecznie jednak ponownie musieli zadowolić się jednopunktową zdobyczą. Dodajmy, iż w doliczonym czasie po wrzutce Patronia, radość mogła przynieść "główka" Adamczyka, ale po rykoszecie piłka znaczącą straciła swoją szybkość i niebezpieczeństwo zażegnał Gałuszka.

Niestety kolejne spotkanie rundy wiosennej pokazało, jak ciężko będzie czechowickiej drużynie rywalizować z każdym rywalem w tej lidze, niezwykle zmotywowanym by pokrzyżować plany faworytowi. Znając doskonale potencjał MRKS-u, wszystkie ekipy stawiają solidne zasieki obronne i nie zdobywając stosunkowo szybko gola, czechowiczanie mogą mieć problem z udokumentowaniem swojej wyższości, zważając dodatkowo na fakt słabej w dwóch ostatnich meczach skuteczności. Wobec wygranej LKS-u Bestwina, przewaga naszej drużyny zmniejszyła się do siedmiu punktów i trzeba zrobić wszystko, aby w następnych potyczkach nie dać jej roztrwonić. W przyszłą sobotę - 21 kwietnia o godzinie 16:00 piłkarze MRKS-u na wyjeździe zmierzą się z ostatnim w stawce GLKS-em Wilkowice, więc każdy inny wynik niż wygrana nie może teraz wchodzić w grę!

MRKS Czechowice-Dziedzice - TS Koszarawa Żywiec 0:0

MRKS: 99. Wojciech Rogala - 8. Łukasz Jastrzębski, 14. Rafał Żurek, 5. Szymon Jastrzębski, 18. Ariel Dzionsko - 7. Jakub Raszka (58′ 17. Michał Przemyk), 4. Łukasz Szędzielarz, 10. Krystian Patroń, 6. Damian Szczęsny - 9. Rafał Adamczyk, 11. Mateusz Żyła (86′ 20. Michał Adamus)
Trener: Marcin Biskup

Koszarawa: 12. Jakub Gałuszka - 18. Wojciech Drewniak, 3. Bartłomiej Jakubiec, 5. Sebastian Pępek, 16. Przemysław Jurasz - 14. Szymon Gach, 8. Krzysztof Janik (90′ 15. Kacper Dunat), 10. Tomasz Fijak, 21. Filip Bonk (72′ 19. Kamil Rozmus) - 11. Mykhailo Lavruk, 17. Maciej Rozmus (86′ 20.Tomasz Łokaj)
Trener: Sławomir Białek

Żółte kartki: Żyła (85′), Żurek (90+3′)
Widzów: 200

aka / czecho.pl

źródło: mrks.czechowice.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.