Sport

  • 8 sierpnia 2016
  • wyświetleń: 1721

MRKS Czechowice-Dziedzice wygrał na inaugurację sezonu

W pierwszym spotkaniu nowego sezonu w Profi Credit Bielskiej Lidze Okręgowej, piłkarze MRKS-u Czechowice-Dziedzice na stadionie MOSiR pokonali 2:1 (1:1) drużynę Maksymiliana Cisiec. Bramki dla gospodarzy w niedzielne popołudnie zdobyli Jakub Raszka (14 min.) i Mateusz Żyła (57 min.), natomiast celne trafienie dla przyjezdnych zanotował Dawid Szczotka (31 min.).

W premierowym starciu sezonu 2016/17 czechowiczanom przyszło zmierzyć się z rywalem, który po raz drugi z rzędu szczęśliwie uniknął degradacji do A-klasy i który tego lata dokonał prawdziwej rewolucji kadrowej. Zespół z Ciśca zasiliło bowiem aż dziesięciu nowych zawodników, podczas gdy po stronie ubytków zapisano osiem nazwisk. I to goście - przyznać trzeba, lepiej mogli rozpocząć niedzielny mecz, bowiem już w 2. minucie po dośrodkowaniu Żemły z rzutu rożnego, bez zastanowienia w boczną siatkę uderzył Szczotka.

MRKS choć sprawiał od pierwszego gwizdka nie najlepsze wrażenie, to jednak zdołał już w 14. minucie objąć prowadzenie, po tym jak centra Żyły trafiła do Raszki, a ten z bliskiej odległości "na raty" do kapitulacji zmusił Dziedzica. Pomimo korzystnego rezultatu, w grze gospodarzy było sporo niedokładności, co Maksymilian skrzętnie wykorzystał w 31. minucie. Po wrzutce z rzutu rożnego, czechowiccy defensorzy zbyt krótko wybili piłkę i ta wpadła pod nogi Szczotki, który po delikatnym rykoszecie trafił w górny róg bramki. Odpowiedź podopiecznych Marcina Biskupa mogła być natychmiastowa, lecz po dobrej asyście Sztorca, w sytuacji "sam na sam" znalazł się Żyła, golkiper gości lekko trącił futbolówkę, a ta odbiła się od słupka i pozostała w placu gry.

Na drugą odsłonę piłkarze MRKS-u wyszli bardziej zmotywowani, co od razu przełożyło się na lepszą grę i kilka groźnych okazji. Już w 46. minucie próbę Patronia z dystansu nie bez kłopotów sparował Dziedzic, zaś 180. sekund później do dośrodkowania Żyły z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył Adamczyk, ale jego "główka" minęła słupek. Po chwili groźnie zapowiadającą się "wizytę" czechowiczan w polu karnym przerwała podniesiona w górę chorągiewka arbitra liniowego, a już po gwizdku miejscowi "ostemplowali" m.in. poprzeczkę.

W końcu nadeszła 57. minuta, mająca spory wpływ na dalszy przebieg rywalizacji. Dobrym zagraniem Patroń "uruchomił' Żyłę i ten po wejściu w "szesnastkę" zwiódł obrońcę, lewą nogą uderzając technicznie po tzw. "dalszym rogu". Na tym emocje w niedzielnej potyczce bynajmniej się nie skończyły, głównie dzięki ambitnej postawie przyjezdnych. Ostrzeżenie ekipa z Ciśca dała już 67. minucie - wówczas po atomowym strzale Żemły z dystansu, świetną paradą piłkę w bok sparował debiutujący P.Kopeć. W 71. minucie po przeciwległej stronie, dobrym przechwytem popisał się natomiast Patroń, ale po wejściu w pole karne trafił wprost w wychodzącego Dziedzica, a jeszcze po centrze z bocznej strefy boiska, piłki nie sięgnęli Żyła i Adamczyk. Z kolei po kolejnej minucie znów z kornera zacentrował Żyła, futbolówkę głową zgrał Adamus i również tą częścią ciała zaskoczyć bramkarza przyjezdnych starał się Sz.Jastrzębski, jednakże rywal zdołał zażegnać niebezpieczeństwo.

Wyśmienitą szansę do wyrównania Maksymilian stworzył sobie w 78. minucie, kiedy to samotnie w kierunku bramki czechowiczan ruszył Żemła, na szczęście jego zamiary wyczuł golkiper MRKS-u, który ze spokojem odbił strzał. Przed końcowym gwizdkiem arbitra na uwagę zasługuje jeszcze sytuacja z 82. minuty, wówczas po centrze Cichury z lewej flanki, "główka" Żyły poszybowała nad poprzeczką. Ostatni fragment spotkania to usilne próby przyjezdnych w ofensywie i uważna postawa czechowiczan, nie pozwalających się już zaskoczyć.

Nie była to łatwa przeprawa dla MRKS-u w inauguracyjnej kolejce, ale najważniejsze jest rzecz jasna zwycięstwo i komplet punktów, zaś na analizy przyjdzie jeszcze czas. Okazją do sprawdzenia aktualnej formy będzie dla czechowiczan z kolei środowy mecz II rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu bielskiego, w którym nasza drużyna zmierzy się z czwartoligowymi rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała. Natomiast w kolejnym boju o podreperowanie dorobku ligowego, podopieczni Marcina Biskupa wystąpią w sobotę - 13 sierpnia o godzinie 17:00 w Chybiu, gdzie naprzeciw stanie miejscowy Cukrownik.

ab / czecho.pl

źródło: mrks.czechowice.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.